a sztukę każdy widzi inaczej. Bawiąc się w "co autor miał na myśli" ja to widzę tak: ok, są jaja z systemu, są jaja z wojny i wojska które są częścią tego systemu, może są nawet jaja ze sztuki, która dziś jest cokolwiek upadła (Sztuka spadania i Fallen Art - jak dla mnie świetna gra słów, przecież chodzi i o jedno, i o drugie, tylko na innych płaszczyznach) - ale jest w tym jeszcze coś, czego jak na razie chyba nikt nie zauważył (jeśli coś pominęłam czytając posty, to przepraszam) - to jest manifest twórców z Platige Image, pewnie w pierwszej kolejności Bagińskiego jako autora - ok, działamy w systemie, jesteśmy jego częścią, żyjemy z systemu, ale to co robimy, to jest ciągle sztuka. Chociaż nie ma publiczności, chociaż ktoś może to nazwać "upadłą sztuką". No i to jest w tym wszystkim najlepsze. Oczywiście można sobie Sztukę spadania zinterpretować bardziej górnolotnie, ale jak dla mnie "bla bla bla" przy wręczaniu medalu przed "lotem ku chwale sztuki" nie wyciska łez zadumy nad okrucieństwem wojny, a najbardziej poruszajacy jest taniec na końcu, wtedy właśnie widać, że chociaż u podstaw jest zdegenerowany system, to jednak jest to SZTUKA.
Pozdrowienia dla chłopaków (bo babeczek nie zauważyłam w literkach) z Platige, czekam na kolejne filmy, póki co reklamki tez oglądam z przyjemnością.
I jeszcze jedno - z samych siebie też sobie robią jaja, co dość wyraźnie widać w trailerze z dużo mówiącym zachęcaczem - "sztuka upadnie" - to tak dla wszystkich którym wydaje się, że ktoś się walnął w tłumaczeniu tytułu;) (dla tych co nie widzieli - idzie gość z katedry, staje nad przepaścią, potyka się, spada w dół, żaba rechocze - czy może beka?)

W każdym razie polecam, ilu widzów tyle interpretacji, niech żyje wolność interpretacji!!